Irlandię odwiedziłam w kwietniu i z tego, co mówiły mi różne osoby trafiłam na bardzo ładną pogodę. Lecąc na wyspę miałam przed oczami skąpaną w deszczu zieleń, a całkiem często wychodziło zza chmur piękne słońce.
Mieszkałam w Galway – przyjemniej miejscowści na zachodnim wybrzeżu, gdzie mieszkają moi znajomi Ana i Nuno. Jest to ładne, kameralne miasto. Podobała mi się jego niezobowiązująca atmosfera, niska zabudowa i świeży zapach powietrza. Miałam okazję poznać kilka osób, które wybrały to miejsce na swój dom. Każda z nich twierdziła, że to niezwykle przyjemne miejsce do życia i pewnie coś w tym jest.
