Ponad półtora roku temu zamieściłam na blogu relację z wizyty w Muzeum Podróżników im. Tony’ego Halika w Toruniu. Zdjęcia były z jeszcze dawniejszych czasów, bo z 2011 roku. Miałam okazję widzieć wówczas pierwszą odsłonę muzeum, później je zamknięto. Nie na stałe jednak, a na czas remontu i rozbudowy. Jak wygląda teraz?
Do tej pory zbiory zgromadzone były w jednym budynku przy ulicy Franciszkańskiej 11, wykupiono jednak budynek z numerem 9, dzięki czemu uzyskano dużo przestrzeni do zagospodarowania. W długi weekend sierpniowy miałam okazję wrócić tam ponownie, żeby porównać muzeum w wersji “przed” oraz “po“.
Różnica jest mocno widoczna. Miejsca jest naprawdę dużo, więc zrobiło się przejrzyście, bardzo przyjemnie a przy tym zdecydowanie nowocześniej i o wiele bardziej kolorowo.
Zaraz po wejściu do muzeum znajduje się tablica zawierająca wszystkie ważne szczegóły i daty z życia Tony’ego Halika. Możemy dowiedzieć się z niej o jego młodości, pracy, podróżach itd.
W kolejnych salach znajdziemy zdjęcia z różnych lat i wydarzeń, krótkie i i długie historyjki, ciekawe plakaty opisujące różne tradycje. Sala pierwsza to wspomnienia z Ameryki Płd.
Tym, co na pewno zwraca uwagę jest mnóstwo pięknych fotografii w dużym formacie.
Są stare mapy, barwne stroje z różnych regionów świata, prezentacja ważnych podróżników.
Całość ładnie wyeksponowana, uporządkowana. Wcześniej było trochę chaotycznie, ale raczej wynikało to z faktu, że na zbyt małej powierzchni znajdowało się zbyt wiele różnych pamiątek. Bardzo podoba mi się fakt, że pojawiły się także ekraniki z fragmentami filmów powstałych podczas podróży.
Otacza nas też dużo cytatów, niezwykłych przedmiotów. Już 3 lata temu patrzyłam z zachwytem na zgromadzone skarby, dziś nawet nie dałoby się tego przemycić przez jakże restrykcyjne kontrole graniczne. To w jakiś sposób zwiększa wartość kolekcji.
W poszczególnych salach postarano się, by odwiedzający wyostrzył zmysły, szukał szczegółów.
Czeka na nas podróż przez cały świat. Zachwyciły mnie stroje z Gwatemali i Meksyku, afrykańskie ozdoby, maski (chociaż tych się akurat zawsze trochę boję) oraz tkaniny i wspaniała biżuteria z Chin.
Dla fanów biżuterii jest całe jedno piętro nowej części muzeum. Robi wrażenie!!

Mnie jednak najbardziej cieszyło to, co pamiętałam z pierwszej wizyty – stare kufry i walizki.
A także klucze od pokoi hotelowych z różnych zakątków globu. Kiedyś wisiały one w zwykłej gablocie, teraz zawieszono je na ogromnej mapie, więc widać od razu, który skąd pochodzi. Nowa odsłona muzeum jest bardzo, bardzo pozytywna i szalenie mi się podobało. Bilet jest nadal niedrogi (8 zł) i są to dobrze zainwestowane pieniądze. Serdecznie polecam każdemu!
23 komentarze
Potwierdzam 🙂 muzeum jest fantastyczne! Odwiedziłam je w tamtym roku i jestem nim oczarowana. Pamiętam, jak w dzieciństwie razem z mamą oglądałyśmy program "pieprz i wanilia". To było takie nasze okno na świat. To wtedy narodziła się we mnie chęć podróżowania i poznawania świata. Dlatego będąc w Toruniu po prostu musiałam pójść do Muzeum Podróżników 🙂
Toruń jest niesamowity. Uwielbiam klimat tego miasta, dlatego zawsze odsuwałam wizyty w muzeach na bok, by znów poczuć oddech miasta. Ale może przy najbliższej okazji jednak się skuszę na to muzeum, bo rzeczywiście cena niewysoka, a można sobie zafundować podróż dookoła świata.
Pozdrawiam
Kocham Toruń i mogłabym tam jeździć co weekend. A tym wpisem zostałam zachęcona, by koniecznie to muzeum odwiedzić. 🙂 Dziękuję i pozdrawiam. Dominika
Świetne miejsce, będę musiała je odwiedzić! 🙂
Zapraszam również do siebie: scritto-con-la-pasta.blogspot.com/
Może i tak będzie 🙂
Moń, jak mogłyśmy przegapić tą atrakcję? Zapowiada się naprawdę ciekawie. No to kiedy odwiedzamy Toruń ponownie? 🙂
Pewnie! Rzut beretem 🙂 Od razu wpadnijcie na lody do Lenkiewicza <3
Aż jestem zaskoczona ile osób mówi, że nie znało!
Oj tak, kawał tam historii
Pamiętam, że kiedyś o maskach rozmawiałyśmy chyba w kontekście etnobazaru. No niektóre mają w sobie coś naprawdę "brrrr"
Hańba Ci! 🙂 Toruń fajne miasto, Ale zamiast jeździć tu czy tam byś wpisy z Włoch porobiła! 😉
Świetne miejsce, z historią i pięknymi wspomnieniami…
Jesli zladuje kiedys znowu w Toruniu, na pewno sie wybiore. Dzieki za podpowiedz!!
Jesli chodzi o maske, my mielismy dwie, moja wisi nadal, Phila wynioslam do piwnicy, bo serialnie przynosila nam same nieszczescia, brr!
()Moze to i efekt placebo, ale odkad ja wynioslam, juz nic takiego glupiego sie nie wydarza!)
Właśnie chciałabym się tam wybrać, ale nie wiem czy do jutra dam radę się zebrać. Mieszkałam tam ponad rok, a w muzeum nie byłam. Hańba mi:)
Tak, Tony Halik urodził się w Toruniu
Byłam tydzień temu w Toruniu.. przechodziliśmy obok, ale już w drodze do domu niemal, więc nie zaszliśmy.. może w przyszłości:)
Wygląda na bardzo ciekawe miejsce, tez o nim do tej pory nie słyszałam. A Tony Halik był z Torunia?
Pozdrawiam
Ania
czytałam o nim, ale w ubiegłym roku już czasowo nie daliśmy rady, dlatego z przyjemnością zwiedzam z Tobą 😉
Ja też nie wiedziałem, chyba nas więcej!
Nie wiedziałam o tym muzeum. Kiedyś, jak odwiedzę Toruń ponownie, na pewno się wybiorę 🙂
Bo na tych mapach z Informacji Turystycznej go nie ma chyba… 🙁
Ale żałuję, że przeoczyłam to muzeum na mapie Torunia! A pewnie nieprędko wrócę do tego cudownego miasta ;(
Chyba się wybiorę, bo za niedługo będę w Bydgoszczy. Ale stamtąd jak wiadomo do Torunia niedaleko.