Leith jest dzielnicą położoną w północnej części Edynburga, nad zatoką Firth of Forth. Dawniej było to oddzielne, bardzo aktywne miasto portowe, które z czasem zaczęło mocno podupadać – zapanowała bieda, zrobiło się niezbyt bezpiecznie i nieprzyjemnie. Zresztą dobrze wiemy z jakim klimatem kojarzą się okolice portów.

O dzielnicy dowiedziałam się w sumie przypadkiem, z musicalu “Sunshine on Leith“. Nie jest to jakieś wybitne dzieło, raczej relaksujący filmik ze skoczną muzyką. Obejrzałam go przede wszystkim dla cudownych zdjęć i zachwycających panoram Edynburga, bo treść nie należy do szczególnie fascynujących. Uznałam też, że chciałabym odwiedzić to słynne Leith.












17 komentarzy
Też marzymy, by tam końcu dotrzeć. Świetne ujęcia.
Morza nigdy za dużo!
Ciekawe miejsce:)
Myślę, że u ludzi mieszkających nad morzem czy w górach działa mechanizm znudzenia czy rutyny. Turyści przyjeżdżają, wędrują, a życie 'górali' toczy się dalej. Tak jak z atrakcjami w miastach: raz na jakiś czas mieszkańcy się gdzieś wybiorą, ale co za dużo to niezdrowo;)
Interesująca fotorelacja. Słyszałam sporo o Edynburgu, ale od strony polskiej emigracji w celach zarobkowych, więc wiem, że miasto godne odwiedzenia.
Teraz już to wiem bo doczytałam po powrocie 😉
ciekawa fotorelacja z ciekawego miejsca (kolebki golfa). Dobry blog – zapraszam do jego bezpłatnej promocji na mojej platformie – bo jest tego wart. Najciekawsze posty udostępniamy również na naszym profilu na facebooku.
Też mi się podoba pomysł posiadania plaży koło pracy:). Chce mi się gdzieś wyjechać:(.
W dzielnicy Leith byłam dwukrotnie. Raz nawet po zmierzchu. Było pusto i wydawało się być raczej spokojnie. Dzielnica jest taka sobie, na tle innych wypada dość blado. Mam piękne zdjęcia po zmroku. Kiedyś je na pewno pokażę 😉
ps. W tym rejonie wynajmuje mieszkania sporo Polaków, podejrzewam, że chodzi o niższe ceny. Stąd tyle polskich sklepów po drodze 🙂
Na zdjęcia okolica prezentuje się naprawdę nieźle. Czuć taki spokój.
Klimatyczne miejsce, aż chce się tam spacerować:)
Kamieniczki nad rzeką – cudowne jak w Gdańsku, z Twojej relacji, miasto mi się podoba 🙂
Juz lubie to miejsce:)
Ale spokój bije z tego posta. Cudnie.
Ładnie,niestandardowo, takiego oblicza Edynburga nie znam
Wspaniała fotorelacja 🙂
plaża mi się podoba!
Czy się lubi takie miejsca czy nie, to trzeba przyznać, że mają swój niepowtarzalny charakter