
O podróży do Irlandii marzyłam od kiedy tylko pamiętam. Wyobrażałam sobie ją jako zieloną, soczystą krainę, pełną cudownych krajobrazów, opuszczonych zamków, fascynujących legend i ludzi pogodnych, pomimo niepogody. Takie stereotypowe myślenie małej dziewczynki.

Kojarzyłam tę wyspę z celtyckimi krzyżami, skoczną muzyką i Św. Patrykiem. Z włochatymi krowami, owcami z rozwianym od wiatru włosem i jedynym w swoim rodzaju klimatem pubów, tonących w zupełnie niespodziewanym deszczu.

Poleciałam do Irlandii na zaproszenie Agnieszki z bloga Aga Nuno Somewhere. Co prawda droga do wyjazdu była kręta i na 2 tygodnie przed wylotem nie wiedziałam, czy dojdzie do skutku, ale finalnie wszystko skończyło się do dobrze. 18 kwietnia wylądowałam w Dublinie, wsiadałam do autobusu międzymiastowego i ruszyłam w podróż do Galway.

Dzień przed wyjazdem nerwowo pakowałam miniaturowy plecak (40x35x17cm), który zapełnił się zupełnie niepraktycznymi rzeczami. Miałam ze sobą np. zestaw sukienek i baleriny, które nawet nie ujrzały światła dziennego. Obiektywnie, spakowałam się jak jakaś durna pańcia na swój pierwszy w życiu europejski voyage na Lazurowe Wybrzeże.





27 komentarzy
OMG dopiero to przeczytalam :D:D:D:D
Witaj, Ajko 🙂 Dopiero dzisiaj trafiłam na twojego bloga i z zainteresowaniem się w niego wgryzam. Łączy nas ta sama pasja – zamiłowanie do podróży 🙂
Tyle tytułem powitania 🙂 Myślę, że jeszcze kiedyś się odezwę. Tymczasem zaś uciekam i zapraszam do mnie. Od dobrych kilku lat mieszkam w Irlandii i na swojej stronie opisuję wiele atrakcji wyspy. Mam nadzieję, że znajdziesz u mnie coś dla siebie 🙂
Miłej niedzieli.
jakie cudowne widoki !!!!!!!!!
Ja również bardzo miło wspominam pobyt w Irlandii. Jedyne, co mnie rozczarowało to pogoda, bo była typowo… irlandzka 😉 Dublin na początku wydał mi się brzydki i mało przyjemny, ale później się przekonałam – szczególnie, gdy poczułam klimat nocnego życia na Temple Bar 😉 Pod Dublinem podobały mi się miejscowości Howth i Bray. Na Klify Moherowe nie dotarłam niestety, bo pogoda temu nie sprzyjała, ale byłam na Wyspie Acchil – niezwykłe miejsce!
Pozdrawiam 🙂
A ja miałam chęć pojechać tam na początku czerwca, ale ceny biletów sprowadziły mnie na ziemię. No cóż, co się odwlecze…
Ja póki co wzrok kieruje na takie afrykańskie kierunki ale i Irlandia moze sie w końcu kiedys doczeka;)
O, czuje sie zaszczycona! Ja liznelam tylko co nieco Dublina. przy okazji, przez kilka dni tam zaliczylam wszystkie pory roku:)
A to wszystko dzięki Tobie! Byłam już zdecydowana odpuścić wyjazd, ale jak zobaczyłam Twój wpis o pubach to stwierdziłam "raz pańci w drogę!" 😉
Czekalam z niecierpliwoscia na Twoje wrazenia z Irlandii. Warto bylo, zostalam zupelnie rozbrojona mini walizeczka (moja torebka na codzien jest wieksza!), sukienkami i pancia z parasolka na lazurowym wybrzezu. Moze to i nie w tej kolejnosci…:) A juz powazniej, to zdjecia sa calkiem fajne, mieszkac w Irlandii??? ojej,to musialo Ci sie tam naprawde spodobac:)
Irlandia jest piękna nawet jeśli pada deszcz !
Bardzo mi się podobają twoje zdjęcia, są naprawdę śliczne 🙂
Piękne widoki…
Ha ha 🙂 Dla mnie pogoda deszczowa to duży minus jeśli chodzi o stałe miejsce zamieszkania. Gdyby nie to uciekłabym do Szkocji 🙂
Nie będę się przyznawać przecież publicznie, że do plusów zaliczam obecność sklepów Boots, Primark czy M&S Food 😉
Oprócz zdjęć, które (nie marudź!) wyszły super jak na mini aparat, to najbardziej spodobał mi się fragment , w którym opisujesz siebie jako "durną pańcię" 😀 ostro koleżanko, ostro 😉 musiałaś być na siebie bardzo wściekła 😀 czekam na więcej!!!
Ja sie tak nie bawie, uwielbiam rzeczy top secret! 😉
Chyba, ze nie! :))
Kocham Portugalię i jej główną zaletą jest to, że mogę za nią tęsknić i do niej wracać, co nie byłoby możliwe jakbym tam mieszkała 😉
Nie mogę wrzucić, to TOP SECRET 😉 A co do pakowania to będę next time 1000 razy mądrzejsza… chyba, że nie 😉
jeżeli kocha się naturę i zieleń i przepiękne budowle, Irlandia jest idealna, przepiękne zdjęcia, pozdrawiam serdecznie 🙂
I się udało…pięknie tam!Super zdjęcia.
Ale, ze nawet w Portugalii bys nie mogla mieszkac? Az mi sie wierzyc nie chce 😉 Co do pakowania, ostatnio mialam nocowac u kolezanki. Wzielam torbe sportowa i nie spakowalam NIC potrzebnego, nawet pizamy. Jakims przeblyskiem geniuszu udalo mi sie przynajmniej za szczoteczke do zebow zlapac 😉
Hahaha ale dla mnie deszcz ejst warty 100 punktow minusowych ;))
Kurcze, wrzuc te liste, bo jestem ciekawa 😛
Dla mnie "cieple kraje" to raj, upaly mi nie grozne, dlatego na poludnie moglabym sie nawet bez zastanowienia wyprowadzic 🙂
To już wiemy gdzie byłaś jak Cię nie było:).Irlandia jest cudna, to fakt i nawet czasami świeci słońce.Aparat sobie poradził, może i mały ale sprytny.Chociaż ja zapewne na rzecz dużego aparatu zrezygnowała bym z innych potrzebnych rzeczy.Nie sądziłam, że to się kiedyś stanie, ale od jakiegoś czasu jestem mistrzynią szybkiego pakowania się.Szybko, sprawnie i co najwazniejsze, o niczym nie zapominam. A jak się pakowałam przez kilka dni, to coś dodając to odejmując, to koniec końców "miałam braki" i z pakowania nie byłam zadowolona.A teraz rach ciach i jestem gotowa:).Mhm szczerze mówiąc to jestem zaskoczona…spodziewałam się raczej, że Cię kiedyś do Lizbony wywieje.Uwielbiam irlandzką architekturę, a piąte zdjęcie od końca cudooo!
Serio, w wielu miejscach mi się podobało, ale było więcej PRZECIW niż ZA. Na południu nie chciałabym mieszkać, nawet w Portugalii (chyba, że na emeryturze siedząc w domku na plaży :)) bo nie lubię takich totalnych upałów. Ponieważ od dawna myślę o wyjeździe z Polski, zrobiłam sobie listę ZA i w przypadku Irlandii naliczyłam aż 27 punktów a przeciw tylko DESZCZ 😉
Nie rozumiem, czemu na zdjecia narzekasz 😉
Ja mam plecak foto, ktory miesci sie w wymiarach, wiekszosc miejsca zajmuje aparat, a pozostale kieszonki ciuchy 😉
Serio to pierwsze miejsce, w ktorym moglabys zamieszkac? Ja wymienilabym pewnie z setke takich 😉
Bardzo miło wspominam ten kraj, choć byłam tam głównie w pracy kilka lat temu, szczególnie jego otwartych, miłych i bezproblemowych mieszkańców,a także piękne krajobrazy.
Zdjecie z koniem jest swietne, reszta tez , ale oczywiscie nie mam pojecia jak to wszystko wygladalo w naturze ! To cudowne uczucie znalezc miejsce w ktorym moznaby zamieszkac !
Skojarzenia z Irlandią mam bardzo podobne, wręcz identyczne! Czekam zatem cierpliwie na ciąg dalszy, ciekawa czy w realu się to sprawdziło 🙂 Zdjęcia świetne, ale rozumiem, że czujesz niedosyt. Mnie się raz zdarzyło zapomnieć baterii, zdjęcia robiłam komórką, nie mogę przeżyć tego do dziś.