Ten wpis czekał zapisany w szkicach blisko 2 lata! Przypomniał mi się, gdy kilka dni temu kupowałam bilety na koncert wokalisty pochodzącego z Azorów. Cristóvam wystąpi w jednym z warszawskich domów kultury, co ma bezpośredni związek z tematyką tego posta – dziś będzie o trudnych początkach i kreatywności.
Ich wybór w Warszawie jest naprawdę duży. W większości przynajmniej raz w tygodniu jest “Tani Dzień”, gdy bilet kosztuje 10-12 zł za osobę. Zdarzają się promocje typu “2 za 1” lub zniżki dla stałych klientów. Niektóre domy kultury (o nich więcej poniżej) również mają kameralne sale kinowe, gdzie za 10zł lub nawet mniej przez cały rok można obejrzeć wybrane przez nie filmy – często niszowe i wartościowe.
Ceny biletów kupowanych z wyprzedzeniem są dość wysokie, ale można korzystać z tzw. wejściówek. Trzeba przyjść do teatru przed spektaklem, stanąc w kolejce i przy odrobinie szczęścia kupić bilet za 1/3 ceny.
Dni otwarte są w wielu państwowych obiektach. Warto przyjechać o poranku, aby uniknąć tłumów. Sprawdziłam tego typu obiekty w Warszawie i okazało się, że za darmo można wejść do Muzeum Powstania Warszawskiego czy na Zamek Królewski (niedziele), Muzeum gazownictwa (codziennie), Muzeum Żydów Polskich, Muzeum Azji i Pacyfiku (czwartki), Muzeum Kolejnictwa (poniedziałki), Muzeum Karykatury (wtorki). A to tylko część z nich!
Po poszukiwaniach bezpłatnych muzeów, ciasteczka zaczęły mi wypluwać różne reklamy, w tym serwisów oferujących grupowe zakupy. Kojarzyły mi się głównie z gastronomią i kosmetyczkami, a okazało się, że można kupić za pół ceny czasami wejścia do prywatnych muzeów, na ciekawe wystawy i różne wydarzenia.
Kilka lat temu ograniczyłam wyjścia do restauracji po tym, gdy kilka razy z rzędu nacięłam się na kiepskie jedzenie za wcale nie małe pieniądze. Raz na jakiś czas fajnie jest jednak gdzieś wyjść. Skupiliśmy się na restauracjach, które mają menu lunchowe (często nawet do godziny 17). Zdarza się, że wieczorem, np. po 20 jedzenie w niektórych lokalach jest tańsze (dotyczy to raczej barów niż restauracji). Inne mają znowu świetne oferty śniadaniowe – np. do kawy za 10 zł śniadanie za złotówkę lub do śniadania za 12 zł kawa gratis.
Powiem szczerze, że było dla mnie odkrycie na miarę wynalezienia żarówki 😉 Wiedziałam oczywiście, że takie miejsca istnieją, ale nie interesowałam się ich ofertą. Raz w życiu byłam na wystawie zdjęć z Portugalii i nie wchodziłam w temat głębiej. Okazało się jednak, że to istne kopalnie możliwości! Polubiłam na Facebooku ośrodki do których mamy najbliżej (Bemowo, Wola, Bielany). Ich oferta jest naprawdę bardzo ciekawa, program na każdy miesiąc różnorodny. Są koncerty (plenerowe i nie tylko), wystawy zdjęć i obrazów, spektakle teatralne, potańcówki, wieczorki międzynarodowe z jakimś tematem przewodnim, spotkania autorskie z ciekawymi osobami, pogadanki na różne tematy ze specjalistami (np. z zakresu ekologii, zdrowia czy psychologii). Pojawiają się w ofercie różne warsztaty – kosmetyczne, kulinarne, plastyczne, a nawet stolarskie oraz zajęcia sportowe (joga, gimnastyka i inne). Część atrakcji jest za darmo, część za symboliczną opłatą.
Niektóre domy i ośrodki kultury mają też bogatą ofertę dodatkowych zajęć plastycznych, muzycznych czy sportowych. Nie są to jednorazowe spotkania, a całe cykle. Ja miałam okazję uczestniczyć w zajęciach z sitodruku i decoupage oraz w ciekawym cyklu spotkań dotyczących fotografii. Warto obserwować takie miejsca, bo pojawiają się prawdziwe perełki i za przysłowiowe grosze można kreatywnie i ciekawie spędzić czas. Niektóre biblioteki organizują również spotkania autorskie lub kółka dyskusyjne dla miłośników książek.
Takie karty funkcjonują w wielu miastach, oferując różnorodne zniżki ich mieszkańcom m.in. do różnych obiektów typu muzea, do teatrów, na zajęcia sportowe, językowe i inne. Warto rozeznać się jak to wygląda u Was.
Większość pokazów odbywa się w miejscach, które mają przystępne ceny napojów czy prostych posiłków. Można zatem połączyć wyjście do knajpy z ciekawą opowieścią z jakiegoś zakątka świata.
Nie mam na myśli galerii handlowych, chociaż i taki etap w swoim życiu miałam, że lubiłam. Na szczęście przerodził się w czystą nienawiść i dziś unikam ich jak ognia. Można wybrać się do Hali Koszyki albo nowej Hali Gwardii, w okresie przedświątecznym na odbywające się w wielu dzielnicach Jarmarki Bożonarodzeniowe, podziwiać wnętrza zabytkowych kościołów czy najpiękniejsze parki lub klimatyczne cmentarze.
W trakcie poszukiwań dowiedziałam się, że istnieją portale, które preznetują darmowe wydarzenia na każdy dzień. Bardzo zróżnicowane tematycznie, więc trzeba poświęcić trochę czasu, ale można dorwać informacje o różnych miejskich perełkach, takich jak darmowe spacery z przewodnikiem (za opłatę według uznania), koncerty, imprezy plenerowe, szkolenia, warsztaty, festiwale i inne. Są kopalnią wiedzy o wydarzeniach, przy czym często są bardzo nieczytelne, a jakość propozycji bywa dyskusyjna – nie ma selekcji, na stronę trafia wszystko.
Teoretycznie to wszystko jest oczywiście, ale jak rozmawiam na ten temat z osobami, które przyjechały do Warszawy z innych miejsc i dopiero zaczynają swoją przygodę z tym miastem, to dla wielu jest to nowy temat. Pomyślałam, że warto o nim wspomnieć, bo początki bywają trudne. Poza tym może ktoś z Was a jeszcze inne rady lub pomysły jak spędzać czas w Warszawie lub innych miastach za darmo lub za symboliczne kwoty?
8 komentarzy
Kiedys muszę się wybrać z dziećmi, bo jeszcze nigdy nie były
Zdecydowanie warto wybrać się tam w czasie wolnym!
Na pewno skorzystam z tej w przyszłości, dzięki! 🙂
Bardzo ciekawy wpis 🙂 Jadę akurat na urlop zwiedzić Warszawę, więc te informacje naprawdę mi się przydadzą 😉
Warszawa to naprawdę piękne miasto. Warto sie tam wybrać aby porządnie sobie wypocząć i pozwiedzać.
Byłam Warszawie i zwiedzałam ale nie wszystko zwiedziłam
Wybieram się do Warszawy z bratanicą. Chcę jej pokazać stolicę. Zainspirowalas mnie tym postem. Dziękuję.
My też bardzo lubimy domy kultury, tak jak piszesz oferują one mnóstwo fajnych atrakcji dla całej rodziny